piątek, 27 sierpnia 2010

Powrót do Cascais... czy gdzieśtam...


Czas biegnie jak ten zając, trzeba by się tym zająć...tylko po co? :-) Szukaliśmy dziś dzikich plaż i w sumie się udało- jedne mniej inne bardziej dzikie, ale ładne i tak :-) z ciekawostek to  Borek znalazł punkt G…na jednej z dzikich plaż, nada?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz